Jak wejść na Kazbek?
- Organizacja: z agencją czy samemu?
- Kondycja: trzeba mieć dobrą kondycję, bez względu na to z kim się wybierzemy.
- Sprzęt: co kupujemy? Co wypożyczamy?
- Umiejętności techniczne, warto przygotować się bez względu na wariant wyprawy
Z agencją czy na własną rękę?
Wybór zależy od Twoich indywidualnych preferencji, doświadczenia w górach oraz oczekiwań co do wyprawy. Kazbek jest łatwym szczytem, dla wielu pierwszym doświadczeniem z wysokimi górami. Osobiście preferuję samodzielnie organizować takie wyprawy, ale wiem, że są ludzie po drugiej stronie.
Jakie mamy możliwości wejścia na Kazbek?
1. W małej grupie (2-4 osoby):
Moim zdaniem najlepsza opcja. Kazbek nie jest wymagającym szczytem i właśnie tam możemy zorganizować wyprawę bez agencji i przewodnika. Musimy tylko odrobić swoje zadanie domowe i przygotować się do wyprawy.
Zalety:
- Wejście w dobrą pogodę: Mamy możliwość wyboru dnia wejścia, więc możemy śledzić pogodę i wybrać czas na atak szczytowy, kiedy pogoda będzie najkorzystniejsza. Jeśli nie masz dużego doświadczenia w górach wysokich, powinieneś rozważać tylko wejście w czasie dobrej pogody. Pogodę na poszczególnych wysokościach możesz sprawdzić na Mountain Forecast.
- Tempo wejścia: Możliwość dostosowywania tempa do potrzeb naszej grupy. Byłem świadkiem, jak lokalny przewodnik popędzał grupę mówiąc: „szybciej bo zamarzam”. W tej grupie jedna osoba nie weszła na szczyt. Moim zdaniem idąc wolniejszym tempem, weszliby wszyscy.
- Dzielenie się kosztami: Koszty taksówki z lotniska do Kazbegi na 4 osoby wyjdą podobnie jak marszrutka. A przy okazji zwiedzimy atrakcje na trasie. Poza tym możemy złożyć się na transport plecaków konno do Stacji Meteo, które będą ważyć od 20 do 27 kg. Zależnie od tego, czy jesteście zwolennikami opcji "Fast and light", czy "Heavy and Hard" ja jestem zwolennikiem tej drugiej.
Wady:
- Brak doświadczenia: Jeśli wszyscy członkowie Twojej grupy są początkujący, mogą napotkać trudności związane z nawigacją lub bezpieczeństwem. Chodzi głównie po poruszanie się po lodowcu i ostatnie 200 metrów na szczyt.
2. Wyjazd na Kazbek samemu:
Opcja, którą wybrałem ja. Celowo napisałem wyjazd nie wejście, bo opcja ta zakłada, że jedziemy samemu, a w Stacji Meteo dołączamy się do grupy. Na Kazbek oczywiście można wejść samemu, jednak przejście przez lodowiec zawsze obarczone jest pewnym ryzykiem. Narażamy wtedy siebie i ewentualny czas ekipy ratunkowej lub innej ekipy, która idzie za nami.
Ten wariant jest dla specyficznej grupy ludzi, którzy zwyczajnie w ten sposób podróżują.
Zalety:
- Całkowita niezależność: Decydujesz o wszystkim samodzielnie do momentu wejścia do Stacji.
Wady:
- Bezpieczeństwo: W przypadku wypadku lub choroby wysokościowej nie wiesz, jak zachowają się pozostali członkowie ekipy. Ktoś zejdzie z Tobą czy pójdą sami na górę? Jakie mają umiejętności ratownicze i obycie ze sprzętem? Trzeba w tym wypadku założyć, że jest się zdanym na siebie. Musimy, więc zrobić wszystko jak należy: aklimatyzacja dłuższa niż 1 dzień, sprzęt dopasowany do warunków itd.
3. Z przewodnikiem:
Koszt 1500 zł na 3 osobę przy założeniu, że idziemy w 3 osoby + wyżywienie, noclegi, samolot. PRzewodnik prowadzi nas tylko ze Stacji Meteo na Kazbek.
Zalety:
- Bezpieczeństwo: Przewodnik zna drogę, teren i potencjalne niebezpieczeństwa.
- Edukacja: Możliwość uczenia się od doświadczonego specjalisty. Choć w większości przypadków po prostu zaprowadzi nas tylko na szczyt.
- Elastyczność: Wciąż masz pewną swobodę decyzji, ale z dodatkowym wsparciem.
Wady:
- Koszt: Wynajęcie przewodnika to dodatkowy wydatek.
- Brak całkowitej niezależności: Przewodnik może podejmować decyzje, które nie zawsze są zgodne z Twoimi preferencjami. Byłem świadkiem, jak przewodnik poganiał swoich podopiecznych, żeby szli szybciej.
4. Z agencją:
Koszt 4000 zł na osobę + wyżywienie, noclegi, samolot
Zalety:
- Bezpieczeństwo: Najbezpieczniejsza opcja. Jeśli bezpieczeństwo jest Twoim priorytetem, to jest zdecydowanie opcja dla Ciebie. Znana agencja dba o swoją markę, więc możesz mieć dużą pewność, że przewodnik będzie właściwie przeszkolony.
- Kompleksowa organizacja: Agencja zajmuje się praktycznie wszystkim. Martwimy się tylko o naszą kondycję i sprzęt w doborze, którego pomoże nam agencja.
- Towarzystwo: Możliwość poznania nowych ludzi i dzielenia się doświadczeniami. To jest moim zdaniem bardzo duża zaleta wyjazdu z agencją.
- Wolne tempo wejścia: W większej grupie zawsze wchodzi się wolniej. Dla ludzi z lepszą kondycją jest to wada a dla pozostałych zaleta. Moim zdaniem zawsze lepiej wejść wolniej niż szybciej, bo mniejsza szansa, że dostaniemy chorobę wysokościową. Moim zdaniem tempo marszu będzie lepiej dostosowane do uczestników, jeśli wejdziemy z agencją niż lokalnym przewodnikiem.
Wady:
- Ryzyko wydania pieniędzy bez wejścia na szczyt: wejście odbywa się w określonym z góry terminie z dwoma dniami zarezerwowanymi na atak szczytowy. Jeśli w oba te dni nie będzie odpowiedniej pogody, co trudno przewidzieć z tak dużym wyprzedzeniem, to dojdziemy tylko do bazy (stacji Meteo). I pieniądze przepadają, bo do stacji Meteo bez żadnego problemu wejdziemy samemu. Poza tym wchodzimy w grupach, gdzie na 3 osoby przypada jeden przewodnik. Jeśli jedna osoba z grupy będzie musiała zawrócić, wracają 3 osoby i przewodnik.
- Koszt: Płacimy 4500 zł za asystę przewodnika w czasie ataku szczytowego, organizację wejścia do Stacji Meteo oraz wycieczki aklimatyzacyjne. Tak naprawdę przewodnika potrzebujemy tylko do wejścia.
- Dojście do Stacji Meteo w grupie: Moim zdaniem wejście do Stacji przyjemniejsze jest samemu, gdzie nie musimy dostosowywać się do reszty grupy i przewodnika. Możemy zrobić przerwę tam gdzie chcemy i zjeść tam gdzie chcemy. To jest jednak moja opinia i dla innych wejście w grupie oraz możliwość poznania nowych ludzi w trakcie będzie dużą zaletą.
- Brak elastyczności: Harmonogram i trasa są z góry ustalone.
- Konieczność cieplejszych butów i ubioru: Wchodząc z agencją, mamy dwa dni na atak szczytowy. Jeśli pogoda nie będzie dobra, ale wystarczająca żeby wejść, to należy się liczyć, że będzie zimno i wietrznie. Dlatego będzie nam potrzebny cieplejszy ubiór, niż kiedy sami czekamy na dobrą pogodę.
Aklimatyzacja
Jeśli nie zrobimy dobrej aklimatyzacji, możemy dostać chorobę wysokościową.
Zalecane jest picie 4 litrów wody dziennie w celu lepszej aklimatyzacji i warto się do tego stosować. Warto też uwzględnić to biorąc gaz do gotowania wody. Na 3 dni pobytu wystarczyła mi jedna duża butla z gazem.
Wariant 1)
Większość zdobywających Kazbek realizuje aklimatyzację w następujący sposób:
- Dzień 1: Wejście z Kazbegi (ok. 1800 m n.p.m.) do Stacji Meteo (ok. 3650 m n.p.m.).
- Dzień 2: Podejście do kapliczki na 3800 m lub na lodowiec (ok. 4200 m).
- Dzień 3: Atak szczytowy
Wariant z podejściem na lodowiec jest dużo korzystniejszy, ponieważ:
- Zapewnia lepszą aklimatyzację.
- Pozwala poznać drogę do lodowca, co ułatwia orientację podczas ataku szczytowego.
Nie dla każdego taka aklimatyzacja jest wystarczająca. Dlatego, jeśli jesteśmy pierwszy raz w wysokich górach, rozważyłbym inne opcje aklimatyzacji:
Wariant 2)
- Dzień 1: Wejście z Kazbegi do lodowca Gargeti i powrót do Kazbegi.
- Dzień 2: Wyjście z Kazbegi (ok. 1800 m n.p.m.) do Stacji Meteo (ok. 3650 m n.p.m.).
- Dzień 3: Podejście do kapliczki na 3800 m lub na lodowiec (ok. 4100 m).
- Dzień 4: Atak szczytowy
Wariant 3) Jeśli śpimy pod namiotem
Jeśli mamy ze sobą namioty warto rozważyć nocleg w namiocie koło Alti Hut. Jest to schronisko niedaleko wejścia na lodowiec. Płynie tam potok, więc mamy dostęp do wody. No i da nam to kolejny dzień na aklimatyzację.
- Dzień 1: Wejście z Kazbegi do Altihut 3014m, rozbicie namiotu, podejście na lodowiec i powrót do namiotu
- Dzień 2: Z Altihut do Stacji Meteo (ok. 3650 m n.p.m.).
- Dzień 3: Podejście do kapliczki na 3800 m lub na lodowiec (ok. 4100 m).
- Dzień 4: Atak szczytowy
Podejście do Stacji Meteo w dwa dni zamiast jednego da nam dodatkowy dzień na aklimatyzację.
Osobiście widziałem różne przypadki związane z aklimatyzacją i chorobą wysokościową, w tym:
- Wysportowana dziewczyna robiła aklimatyzację, wchodząc pierwszego dnia do lodowca, wracając do Kazbegi i wchodząc następnego dnia do Meteo Station i tam miała lekkie problemy żołądkowe.
- Węgrzy: Po minimalnej aklimatyzacji (tylko 150 m powyżej Stacji Meteo) i ataku szczytowym na drugi dzień jeden z nich doznał choroby wysokościowej, kiedy wrócił do schroniska, miał dużą gorączkę.
- Słoweńcy: Bardzo wysportowana para prawie wbiegała na szczyt. Wrócili do schroniska około 10 rano. Jeden z nich dostał gorączki następnego dnia.
Przejście przez lodowiec (Glacier Gergeti)
Czy przejście przez lodowiec na Kazbek jest trudne?
Lodowiec w drodze na Kazbek jest stosunkowo łatwy do przejścia w porównaniu do lodowców w Alpach. Szczeliny są dobrze widoczne i zawsze da się je jakoś ominąć lub przejść przez mosty śnieżne. To jest idealne miejsca na rozpoczęcie swojej przygody z wysokimi górami i zbieranie doświadczenia.

Część ludzi pokonuje lodowiec, nie wiążąc się liną. Widziałem nawet przewodników, którzy mówili klientom, że nie trzeba tego robić. Osobiście nie kopiowałbym tej strategii. Wpadając w szczelinę, możemy zginąć, coś sobie zrobić, lub niepotrzebnie zajmować czas ludzi, którzy będą musieli nas wyciągać.
Niemniej lodowiec należy go pokonać z głową:
Idziemy związani liną najlepiej w zespołach minimum 3-osobowych.
Najlepiej poćwiczyć wyciąganie ze szczelin lodowych przed wyjazdem. Można iść na kurs lub posiłkować się filmami z Youtube i Ortovox Glacier Academy. Jeśli macie czas można go wykorzystać na wypróbowanie w praktyce wyciągania ze szczelin na lodowcu. Zobaczysz, że jest trudniej, niż kiedy ćwiczyłeś to na sucho.
W praktyce atakując szczyt przy ładnej pogodzie przed tobą i za tobą będą szli inni ludzie. Jeśli będziesz związany liną, a ktoś z waszego zespołu wpadnie do szczeliny, to jest duża szansa, że inny zespół pomoże w wyciąganiu. Ja w każdym razie bym pomógł. Mam oczywiście na myśli sytuację, w której założyliście stanowisko do wyciągania i inne osoby pomagają ciągnąć linę. Wyciągnięcie ze szczeliny w pojedynkę kogoś, kto stracił przytomność, jest naprawdę dużym wyzwaniem, zwłaszcza jeśli na linie były węzły. A tym bardziej, jeśli idziemy ze standardowym zestawem do wyciągania ze szczeliny: dwie śruby lodowe + bloczek + Tibloc + Microtraxion
Nocleg
Można spać w Meteo Station (około 90 zł) lub w namiocie (40 zł).
Warunki w schronisku:
Jest prąd- Można naładować telefon. W każdym pokoju znajduje się gniazdko, a w kuchni mamy 3 gniazdka. W lipcu i sierpniu trzeba się liczyć z dużą kolejką do nich.
Kuchnia- to pokój mniej więcej 3m na 8m ze stołami, na których można zrobić coś do jedzenia. Kuchenkę i gaz musimy mieć swoje.
Woda- Obok schroniska są węże, z których leci woda z lodowca. Warto mieć na uwadze, że w nocy woda zamarza, więc trzeba pobrać wodę wcześniej. Najlepiej przepuścić wodę przez filtry węglowe, a potem ją zagotować. Pamiętaj, że na wysokości 3600 m woda wrze w niższej temperaturze, więc powinno się ją gotować dłużej. Filtry Sawyer nie zdadzą tu egzaminu, bo w ujemnych temperaturach uszkadza się w nich membrana. A tam nie ma możliwości ich wysuszenia. Woda jest dostępna w dzień, często tuż przed zachodem słońca zamarza. Weż to pod uwagę, kiedy przyjdziesz do Stacji Meteo pierwszego dnia. Jeśli przyjdziesz bardzo późno, warto od razu napełnić butelki na wieczór i rano. Może się też zdarzyć, że będzie mroźny dzień i wody nie będzie, jednak rzadko się to zdarza.
Brak ogrzewania- W schronisku nie ma ogrzewania, ale na pewno będzie cieplej niż na dworze. Poza tym nie trzeba ze sobą nieść namiotu, maty oraz cieplejszego śpiwora.
Rezerwacja miejsca- W czerwcu i wrześniu nie powinno być problemów z miejscami bez konieczności rezerwowania. W lipcu i sierpniu prawdopodobnie trzeba będzie zarezerwować miejsce w Kazbegi. Możliwe, że da się to zrobić w biurze Mountain Freaks, lub innej wypożyczalni sprzętu, ale nie robiłem tego, więc pewności nie mam.
Toaleta-niedaleko schroniska znajduje się drewniana toaleta. Dla niektórych "lifetime expirience" i wyzwanie większe niż wejście na Kazbek a dla innych coś, co po prostu trzeba przeżyć. Niestety niektórzy traktują jako toaletę całe pole namiotowe.
W namiocie:

Śpiąc w namiocie, można korzystać z kuchni w Stacji Meteo i gniazdek z prądem, które się tam znajdują. We wrześniu nie było problemów z dostępem do nich, jednak w lipcu i sierpniu może być tam tłoczno.
Nawigacja, droga do Meteo Station i na szczyt
Z Kazbegi do Meteo Station
Dojście z Kazbegi do Meteo Station jest bardzo proste, zajmuje od 5 do 8 godzin. Trasa jest na mapy.cz .W ładną pogodę trudno się zgubić, ale na taką nie można liczyć, więc trzeba pobrać mapy na telefon. Jedynym trudniejszym do pokonania fragmentem może być lodowiec przed Meteo Station. Są w nim szczeliny lodowe, jednak są one dobrze widoczne.
Tak wygląda droga przez lodowiec:

Z Meteo Station na Kazbek
Droga z Meteo Station (miejsca, z którego robi się atak szczytowy) na Kazbek…
Droga w ładną pogodę jest dosyć oczywista i jeśli nie idziesz z przewodnikiem lub agencją, to właśnie w taką pogodę powinieneś wchodzić.
Wychodząc ze schroniska, będziesz szedł z większą ilością ludzi, więc powinny być przed tobą ślady od momentu wejścia na lodowiec.
Żeby trafić na lodowiec, warto zrobić sobie aklimatyzację, idąc właśnie tam. Wtedy będzie nam łatwiej trafić na szczyt i będziemy dobrze zaaklimatyzowani.
Ostatnie 200 metrów na szczyt…

Końcówka to górka o nachyleniu 45 stopni pokryta lodem. Na niej znajduje się wydeptana wąska śnieżna ścieżka. Nie wchodzi się po lodzie tylko po śniegu. Tutaj trzeba bardzo uważać. Nie jest to fragment trudny technicznie, ale upadek zakończy się śmiercią. Zdarzały się już takie przypadki w tym miejscu. Dlatego...
Musimy mieć założone raki i bierzemy czekan. Najlepszy rodzaj raków tutaj to raki na śnieg, czyli z płąskimi przednimi zębami. Jeśli chodzi o czekan, to najwygodniejszy będzie taki do kostki, jednak tak naprawdę sprawdzi się tu czekan o każdej długości.
Mamy sprzęt, no to czas na wejście:
Opcja 1) Bierzemy ze sobą śruby lodowe, idziemy związani liną na asekuracji lotnej. Czyli wkręcamy po drodze śruby lodowe, przekładamy linę przez karabinek, a ostatnia osoba wykręca śruby.
Opcja 2) Idziemy ostrożnie każdy osobno niezwiązani liną. Tę opcję wybrałem ja. Ma ona taką zaletę, że jest dużo szybsza, jednak potknięcie skończy się tragicznie.
Uwaga Nie należy brać pod uwagę opcji, gdzie idziemy związani liną i nie używamy śrub lodowych, bo jedna osoba spadnie, to pociągnie za sobą drugą i nie da się tutaj w żaden sposób wyhamować czekanem.
Po drodze pod koniec jest na stałe przyczepiona lina, której można się przytrzymać przy wejściu i jest bardzo pomocna przy zejściu.
Przeczytaj też co zabrać na Kazbek.